Osoby zajmujące się produkcją muzyki doskonale wiedzą, że odpowiednio dobrane słuchawki są niezbędnym elementem poprawiającym szybkość i komfort pracy. Jeśli i Wy zaczynacie pracę z dźwiękiem i zastanawiacie się nad wyborem słuchawek dopasowanych dla Waszych potrzeb, to dobrze trafiliście. Dziś mamy dla Was poradnik, który pomoże Wam odnaleźć się w gąszczu pytań i zagadnień technicznych.
Podczas gdy przeciętny użytkownik słuchawek nie skupia się specjalnie nad jakością dochodzącego do uszu dźwięku, producenci muzyczni wyrywają sobie włosy z głów, aby tylko wysłyszeć każdy najdrobniejszy detal i niuans kompozycji. Dobry sprzęt odsłuchowy potrafi kosztować naprawdę duuużo, jednak cena nie zawsze gwarantuje, że kupimy dokładnie to, na czym nam zależy.
Meandry firmowych opisów potrafią wywieść na manowce niemal każdego, kto nie dysponuje odpowiednią wiedzą techniczną – właśnie dlatego postanowiliśmy napisać na ten temat kilka, miejmy nadzieję, przydatnych informacji.
Przed Wami kilka podpowiedzi, jak wybrać słuchawki, które będą profesjonalne nie tylko z nazwy!
Słuchawki studyjne – z czym to się je?
Podstawowym problemem jest rozróżnienie słuchawek studyjnych, od słuchawek konsumenckich czy audiofilskich (potocznie nazywanymi hi-fi). Choć jedne i drugie często można dostać w zbliżonych cenach, nie oznacza to, że ich działanie jest dokładnie takie samo. Podstawową różnicą jest tu bowiem cel, do jakiego zostały stworzone. Standardowe słuchawki konsumenckie, czyli takie jakie znajdziemy w większości popularnych marketów i nawet te, które kosztują zdecydowanie więcej niż 200-300 zł, mają często podbite lub wytłumione pewne częstotliwości po to, by zapewnić słuchaczowi jak najwięcej przyjemności z odsłuchu. Niemal odwrotnie sprawa się ma w słuchawkach studyjnych.
Podczas pierwszego kontaktu z takimi słuchawkami może się wydawać, że brzmią sucho, mało efektownie i nieciekawie. Wynika to z naszego przyzwyczajenia do sztucznie upiększanego dźwięku. Prawda jest jednak taka, że słuchawki te mają przekazywać maksymalnie precyzyjne i wierne brzmienie. Taki sposób pracy ma pozwolić producentowi na obiektywną i dokładną ocenę ścieżki dźwiękowej.
A może słuchawki DJ-skie?
I tu, co może wydawać się zaskakujące, natrafiamy na kolejne NIE. Ze względu na ich trudne warunki pracy, producenci najczęściej decydują się na wzmocnienie niskich i wysokich częstotliwości. Taki zabieg ma na celu ułatwienie miksowania nagrań w warunkach klubowych. Co za tym idzie dokładność odwzorowania dźwięku bardzo często mija się z rzeczywistym brzmieniem.
Znasz już różnice? Co teraz?
Wiedząc, że brzmienie słuchawek studyjnych musi być maksymalnie wierne, aby wybrać odpowiedni model powinniśmy znaleźć tzw. utwór referencyjny. Jest to tak naprawdę utwór znany nam tak dobrze, że pamiętamy każdy jego szczegół i wielokrotnie mieliśmy okazję słuchać go na różnych systemach odsłuchowych. Pamiętajcie także, aby był to utwór, który będziecie mogli odsłuchać w bezstratnej jakości, a nie skompresowany mp3, w ktorym jak sama nazwa formatu wskazuje, część ścieżki została skompresowana.
Przykładem takiego utworu według nas może być np. “Children Of Sanchez” – Chuck Mangione. Wyposażeni w dobrej jakości słuchawki studyjne będziemy w stanie usłyszeć w nim każdy detal artykulacyjny, akcję palców na strunach gitary, oddech wokalisty, czy też po kolei ocenić brzmienie każdego z instrumentów sekcji dętej i rytmicznej. Słuchając utworu referencyjnego na słuchawkach studyjnych powinniśmy skupić się właśnie na tych drobnych szczegółach.
Wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda…
Ergonomia słuchawek to kolejna z podstawowych cech, na które koniecznie trzeba zwrócić uwagę. Zaczynając pracę z dźwiękiem zarówno na płaszczyźnie zawodowej jak i hobbystycznej musicie mieć świadomość, że słuchawki nałożycie na długie godziny, warto zatem poświęcić odrobinę czasu na przymiarki.
Łatwo wyobrazić sobie, jaki będzie efekt trzymania na głowie czegoś ciężkiego, co niczym imadło będzie próbowało wepchnąć Wasze uszy do środka… lub wręcz przeciwnie – natraficie na model tak lekki i luźny, że spadnie na podłogę przy pierwszym ruchu. Wniosek z tego jest jeden – słuchawki muszą być najzwyczajniej w świecie wygodne, niczym miłe dla ucha nauszniki. A jeśli o nausznikach mowa, zwróćcie także uwagę na poduszki i docisk pałąka mocującego. Zbyt mocno przywierające mogą być męczące dla osób noszących okulary, a wykończenie z tworzywa syntetycznego często powoduje np. pocenie i także drażniący szelest, który bywa dość mocno słyszalny.
Kolejna, istotna różnica to podział słuchawek na konstrukcje wokółuszne, nauszne oraz dokanałowe.
Słuchawki wokółuszne charakteryzują się sporymi gabarytami, powodowanymi przez umieszczenie poduszek na obwodzie obudowy. Dzięki takiej budowie, muszle w całości obejmują małżowinę uszną, sprawiając, że słyszany materiał nie jest zakłócany dźwiękami z zewnątrz. Ułożenie muszli wokół uszu sprawia, że nawet wielogodzinna praca ze słuchawkami powinna być komfortowa.
Słuchawki nauszne, jak można się domyślić są mniejsze, a co za tym idzie znacznie lżejsze od modeli wokółusznych. Umieszczenie muszli na małżowinie ucha sprawia, że słuchawki nauszne są mniej szczelne, ale też bardziej “przewiewne” i wygodniejsze.
W ich przypadku warto zwrócić uwagę na jakość nauszników. Modele te powodują większy nacisk na uszy, powinny być zatem wykonane z miękkich i komfortowych materiałów.
Słuchawki dokanałowe z kolei pozbawione są nauszników, a umieszcza się je bezpośrednio w małżowinie. Profesjonalne monitory dokanałowe używane są najczęściej jako indywidualne odsłuchy sceniczne i rzadko znajdują zastosowanie przy produkcji dźwięku.
Konstrukcja słuchawek – bo wygoda, to nie wszystko!
Wybierając słuchawki jedynie pod kątem tego, jak leżą na głowie szybko przekonamy się, że sam komfort, to nie wszystko. Wyobraźcie sobie bowiem sytuacje, kiedy staracie się rozgryźć dziwny kiks w miksie, ale wasze skupienie wciąż przerywają dźwięki dochodzące np. z ulicy. W tym przypadku warto pochylić się nad tematem izolacji akustycznej.
Dzieląc słuchawki przeznaczone do produkcji muzycznej pod kątem izolacji akustycznej, najczęściej mówi się o trzech typach konstrukcji – zamkniętych, otwartych oraz półotwartych.
Słuchawki zamknięte jak można się spodziewać nie przepuszczają hałasu z zewnątrz, redukując jednocześnie przedostawanie się słyszanych dźwięku poza muszle. Modele te charakteryzuje wysoka szczelność. Waga ich może być bardzo różna i uzależniona jest przede wszystkim od jakości dobranych komponentów. Takie rozwiązania, dzięki wysokiej izolacji akustycznej nadają się najlepiej do pracy w studiach nagraniowych jednak nie możemy przesadzać z długością pracy, dla dobra naszego słuchu.
Dobrym przykładem mogą tu być testowane przez nas modele ADAM Audio SP-5 oraz Neumann NDH-20, które są przykładem klasycznych i najczęściej stosowanych konstrukcji, czyli zamkniętych wokółusznych:
TEST: NEUMANN NDH 20, czyli profesjonalne słuchawki studyjne w praktyce.
Słuchawki otwarte w odróżnieniu od zamkniętych są w przeważającej większości lekkie, wygodne i świetne do wielogodzinnej pracy. Niestety słabsza izolacja akustyczna modeli otwartych sprawia, że odsłuchiwany materiał jest też słyszalny na zewnątrz, a to całkowicie wyklucza je z pracy przy nagrywaniu, zwłaszcza, kiedy pracujemy przy bardzo czułych mikrofonach. Nic jednak straconego, bo słuchawki otwarte fantastycznie nadają się do długiej i żmudnej pracy przy obróbce dźwięku.
Słuchawki półotwarte z kolei to rozwiązanie mające plusy i minusy poprzednio omawianych modeli. Są wygodniejsze i mniej męczące od słuchawek zamkniętych, a jednocześnie tłumią dźwięk lepiej, niż słuchawki otwarte.
Brzydkie słowo – impedancja.
Nie, to nie obelga. Impedancja słuchawek jest tematem stricte technicznym i “zwykły Kowalski” najczęściej omija ten punkt specyfikacji szerokim łukiem. Kiedy jednak decydujemy się na bycie profesjonalistami, musimy zrozumieć go choć odrobinę. W ekspresowym skrócie można zatem wysnuć, że wysoka impedancja słuchawek przekłada się na wysoką jakość dźwięku, co jednak w praktyce nie zawsze zdaje egzamin.
Problem bowiem pojawia się, kiedy słuchawki o bardzo wysokiej impedancji podłączamy do laptopa lub smartphona – efektem tego w 99% będzie bardzo cichy dźwięk. Mając zatem w planach pracę na laptopie zastanówcie się nad kupieniem dodatkowego wzmacniacza słuchawkowego lub interfejsu audio, który taki przedwzmacniacz będzie posiadał na pokładzie.
Jeśli jednak nie potrzebujecie mocarnych słuchawek, zdecydujcie się na modele o impedancji nie wyższej, niż 80 Ohmów.
BHP to podstawa!
Tak, tak, drodzy czytelnicy. Bezpieczeństwo i Higiena Pracy obowiązuje także przy produkcji muzyki. Słuch macie tylko jeden i jego znaczący ubytek raczej na pewno wykluczy Was na zawsze z zawodu… Dlaczego o tym piszemy? Ze względu na poziom głośności z jakim chcecie pracować. Pilnujcie tego bardzo. Jeśli uważacie, że w słuchawkach słyszycie za mało szczegółów i musicie ten poziom podkręcać zbyt mocno to znaczy, że musicie je zmienić. Zakładając oczywiście, że z waszym słuchem jest wszystko ok, a oporność słuchawek (wspomniane wyżej ohmy) są dopasowane do możliwości waszego sprzętu.
Wierzymy, że o tym wiecie, ale gigantyczna dawka decybeli lub praca z tzw. pchełkami i to podkręconymi do maximum naprawdę nie wpłynie dobrze na Wasz słuch. A jeśli wydaje się Wam, że słuchawki tego typu będą najlepsze, bo znajdują się najbliżej środka ucha to zaufajcie nam – nie będą!
Słuchawki do studia za 100 zł?
Temat dość kontrowersyjny ale… Każdy z nas kiedyś zaczynał i zastanawiał się czy wydawać odrazu kilkaset złotych lub więcej, aby mieć słuchawki z wyższej lub najwyższej półki, czy może jednak powoli zdobywać doświadczenie i uczyć się słuchać i dopasowywać model do swoich potrzeb i swoich preferencji pracy i komfortu. Z pewnością słuchawki za 100 zł, które mają w nazwie studyjne, będą lepsze niż słuchawki douszne (dokanałowe) za tą samą kwotę lub większą. Jeśli zatem zaczynamy pracę z domową produkcją muzyczną i nie stać nas lub nie chcemy wydawać znaczącej kwoty na swoje pierwsze słuchawki to warto rozważyć zakup tanich słuchawek, których na rynku nie brakuje. Opierając się także na własnych doświadczeniach i obserwacjach modele Superlux lub Prodipe mogą się tutaj sprawdzić całkiem dobrze. Mają naprawdę dobry stosunek ceny do jakości.
To już jest koniec…
Jak sami zauważyliście, wybór słuchawek, to wbrew pozorom sprawa zdecydowanie indywidualna. Nigdy nie kierujcie się tylko i wyłącznie opisem i specyfikacjami czy radą często nastawionego na najlepszy zysk sprzedawcy.
Pamiętajcie o zastosowaniu słuchawek, przymierzcie je i nie bójcie się ceny. Za dobrą jakość jak w każdej dziedzinie musimy zapłacić. To już zależy od Was, waszych potrzeb, a także poziomu zaawansowania, jak tą przygodę zaczniecie. Jeśli macie taką możliwość, zapytajcie kogoś doświadczonego o opinię, podpytajcie znajomych czy nie dysponują poszukiwanym przez Was modelem, lub spróbujcie porozumieć się ze sklepem, w którym planujecie kupić słuchawki – może pozwolą Wam przetestować je w warunkach domowych, zwłaszcza jeśli planujecie zakup modelu drogiego.
To wszystko przełoży się nie tylko na przekonanie o dobrym wyborze, ale też na oszczędzenie sobie nieprzemyślanych wydatków.
W razie pytań piszcie do nas śmiało, a także postaramy się Wam na bierząco odpowiadać na pytania i wątpliwości.
Powodzenia!
uptone.pl