Już od wielu, wielu miesięcy Japończycy zapowiadają monitory, które z pewnością namieszają w domach audiofili. Sprzedaż już w lipcu 2016 roku!
Kolumny to trójdrożna konstrukcja z przetwornikami, w których zastosowano zylon ? materiał o cechach podobnych do berylu i trwalszego od kewlaru ? to nawiązanie do tradycji, którą zapoczątkowały monitory NS-1000 i NS-1000M z połowy lat 70. ubiegłego wieku. Po czterdziestu latach od premiery nadal spotyka się audiofilów utrzymujących, że nic lepszego już ich nie spotkało. Być może zmienią zdanie po ukazaniu się modelu NS-5000.
Podobnie jak szacowny poprzednik, NS-500 to potężne podstawkowce, których raczej nie stawialibyśmy na półkach. Każdy waży 35 kg i ma wymiary 395x 690×381 mm. Zakres oddawanych częstotliwości mieści się w przedziale 23Hz-40kHz. Skuteczność wynosi 88 dB, a impedancja 6 omów. Częstotliwości podziału to 750Hz i 4, 5kHz. Zestaw głośników stanowi 3-centymetrowy tweeter, 8-centymetrowy średnioniskotonowiec oraz 30-centymetrowy woofer. Przed zakupem lepiej więc wzmocnić ściany w pomieszczeniu odsłuchowym. Kolumny można ustawić na specjalnie zaprojektowanych standach o wysokości 30 cm, wykonanych z aluminium oraz stali SPS-5000.
Cena pojedynczej kolumny wyniesie 750 tys. jenów, zaś podstawki 75 tys. jenów. Komplet będzie więc kosztował mniej więcej 50 tys. złotych. Po przylocie do Polski wartość NS-5000 zapewne wzrośnie dwukrotnie.
Obudowa wykonana ze sklejki brzozowej z drewna pozyskanego na wyspie Hokkaido wykończona jest czarnym lakierem fortepianowym.
Galeria ze strony producenta:
a w środku: