Nowy pedał Falcon Overdrive firmy Crazy Tube Circuits został nagrodzony za nieprawdopodobną wręcz emulację dwóch klasycznych wzmacniaczy Fendera, mianowicie modeli ’55 Tweed i ’61 ‘Brownface’. Posłuchajcie testu i przyznajcie, że brzmi obiecująco!
Nowy efekt Crazy Tube Circuits Falcon Overdrive realizuje dwa różne tryby. ’61 ma zdecydowanie mniejsze wzmocnienie, a ’55 ma go nieco więcej.
Odrobina technicznych faktów
Falcon ma trzy klasyczne potencjometry oznaczone jako Volume, Tone i Output. Podobnie jak w oryginałach – 5E3 Tweed Deluxe i 6G2 Brownface Princeton, kontroler Volume daje dużo więcej “mięsa” rozkręcając moc drzemiącą w małym czerwonym opakowaniu. Kontrola Tone jest również bardzo aktywna, więc gdy jest rozkręcona ponad połowę skali, zwiększa wysokie częstotliwości.
Crazy Tube Circuits Falcon Overdrive ma jednak jeszcze jeden, mało widoczny przełącznik nazwany dokładnie tak samo jak wzmacniacze, które ma emulować, czyli ’55 i ’61. To dzięki niemu właśnie, przeniesiemy się w dwa zupełnie inne muzyczne światy.
Efekt zasilany jest 9 V zasilaczem i jest konstrukcją typu True-Bypass.
Subiektywnie o brzmieniu
Nie mieliśmy jeszcze w rękach tego efektu, jednak prezentacje i testy, które już pojawiły się w sieci są mocno obiecujące. Najbardziej urzekła mnie powyższa prezentacja w 3 minucie i 51 sekundzie kiedy to usłyszałem brzmienie zespołu Popa Chubby z krążka Booty And The Beast – posłuchajcie koniecznie!
Mnie osobiście brzmienie efektu porwało do reszty…tyle i aż tyle!
Więcej szczegółów:
Producent: www.crazytubecircuits.com