Niech nie zwiodą was rozmiary nowej odsłony Rode VideoMicro II. Ten najmniejszy mikrofon typu shotgun w ofercie australijskiego producenta, przeznaczony do pracy głównie z aparatami i smartfonami, potrafi wycisnąć z otoczenia więcej niż się spodziewacie.
Ponad dziesięć lat po sukcesie swojego pierwowzoru, czyli VideoMicro, Australijczycy z Røde postanowili wydać jego usprawnioną wersję. Nic dziwnego – popularność tego typu sprzętów rośnie z roku na rok, głównie wśród początkujących użytkowników internetu chcących produkować lepsze filmowe treści. Czy zatem nowa wersja spełni ich oczekiwania? Dla kogo właściwie jest ten model? Otwórzmy pudełko i sprawdźmy.
W środku znajdziemy oczywiście sam mikrofon oraz, schludnie zapakowane mocowanie typu Helix z uniwersalną stopką do aparatów, jeden kabel TRS/TRS (dla aparatów i kamer), jeden kabel TRS/TRRS (dla smartfonów, uwaga: użytkownicy iPhonów będą musieli zaopatrzyć się w przejściówkę Lightning-TRRS), oraz dwie osłony na mikrofon: piankową oraz „futrzaka”, do użycia gdy potrzebujemy większej redukcji szumów zwłaszcza w pracy w terenie przy silnym wietrze.
Już na tym etapie widać różnice między obecnym modelem a pierwowzorem: Røde zmienił stary system mocowania Rycote na obecny Helix, którego zadaniem jest tłumienie wszelkich wstrząsów z aparatu.
Jak czytamy u producenta, nowy uchwyt został specjalnie zaprojektowany dla małych rozmiarów i niewielkiej wagi VideoMicro II. Sam mikrofon również wyglada nieco inaczej: w całości z metalu, jest przystosowany do pracy z różnymi osłonami. Producent twierdzi również, że znacznie usprawnił jego obwody, aby zmniejszyć szumy własne i zwiększyć czułość, co pozwoli na jeszcze lepsze przechwytywanie dźwięku z obiektu bezpośrednio przed kamerą i tłumienie dźwięku z boków lub za mikrofonem. Nie może jednak działać jako mikrofon USB z racji braku odpowiedniego gniazda – tę opcję znajdziemy w jego większym odpowiedniku, czyli VideoMic Go II. Wszystkie komponenty wyglądają bardzo solidnie i zapraszają od razu do użycia.
Samo użycie mikrofonu nie mogłoby być prostsze: mocujemy mikrofon do systemu Helix, przykręcamy całą konstrukcję do stopki aparatu, podłączamy dedykowany kabel… i tyle. Røde automatycznie zastępuje wbudowany mikrofon aparatu, dodatkowo nie potrzebuje żadnej baterii do zasilania. Przy użytkowaniu na smartfonie przyda się z kolei aplikacja Røde Reporter (wyższe modele są kompatybilne z inną aplikacją, Røde Central).
Jakość dźwięku, którą oferuje VideoMicro II jest wyraźnym krokiem naprzód w stosunku do wbudowanego w aparat mikrofonu. Duża w tym zasługa technologii pierścieniowej Røde, która zapewnia wysoce superkardioidalne spolaryzowanie. Dzięki temu jesteśmy w stanie wyraźnie rejestrować chociażby nasze wypowiedzi z odległości dobrych kilku metrów. Trzeba jednak pamiętać o tym, że same shotguny mają pewne ograniczenia odległości i najlepiej sprawdzą się w bezpośrednim kontakcie. VideoMicro II nie jest również całkowicie odporny na dźwięki z innych kierunków niż ten wskazywany przez mikrofon. Należy jednak zaznaczyć, że nawet w przypadku głośnych odgłosów otoczenia, zrozumiałość mowy jest na bardzo dobrym poziomie i oczywiście zdecydowanie lepsza niż z mikrofonu wbudowanego np. w aparat.
Dla kogo?
Kto zatem odnajdzie się w użytkowaniu VideoMicro II? Z racji na niską cenę (ok. 450 PLN), będzie to z pewnością gratka dla budżetowców oraz osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę np. z vlogingiem. Ale sprawdzi się on także w innych sytuacjach, nawet muzycznych jeśli chcielibyśmy np. nagrywać gitarę akustyczną z bliskiej odległości. Nie będzie to oczywiście najwyższa studyjna jakość, ale oczywiście zdecydowanie lepsza niż ze wspomnianego już aparatu czy smartfona.
Na duży plus zasługują dołączone akcesoria, a w szczególności “futrzak”, który nie jest standardem w tego typu mikrofonach, a w tym przypadku mamy w zasadzie kompletny zestaw, z którym możemy rozpocząć nagrywania z dowolnym urządzeniem i w każdych warunkach!
Podsumowanie
VideoMicro II jest bardzo lekki i w zasadzie bezobsługowy. Podpinamy kabel i działa! Jego wydajność jest naprawdę dobra. Poprawa jakości względem wbudowanego w aparat mikrofonu jest oczywista: Røde ma większy zakres przechwytywania dźwięków z obiektów dalej od aparatu przy zmniejszonym szumie otoczenia z innych kierunków. Można by narzekać na brak innych wejść niż 3,5mm, ale wydaje się, ze przy takich zabiegach VideoMicro mógłby przestać piastować rolę „najmniejszego w rodzinie”. Warto go rozważyć jako jeden z najlepszych mikrofonów na początek, oraz dobrego towarzysza urządzeń do vlogowania. Jeżeli jednak już patrzymy na najlepsze kamery 4K do wideo i kręcenia filmów, warto zwrócić uwagę na RODE VideoMic GO II, który jest co prawda droższy, ale nieco bardziej wszechstronny.
Sugerowana cena Rode VideoMicro II: ok. 450 PLN
Specyfikacja techniczna:
- Waga: 34g, 39g z mocowaniem izolacyjnym
- Wymiary: 80 x 22mm
- Wzór polarny: Superkardioidalny
- Pasmo przenoszenia: 20Hz — 20kHz
- Impedancja wyjściowa: ~2.6kΩ
- Stosunek sygnału do szumu: 79 dB
- Zakres dynamiczny: 95 dB
- Czułość: -30dBV (31,62 mV @ 94 dB SPL) ± 1 dB @ 1kHz
- Maksymalny SPL: 110 dB SPL
- Połączenie wyjściowe: TRS 3,5 mm
Więcej szczegółów
Producent: https://rode.com
Dystrybutor: https://audiostacja.pl