EHX Lizard Queen powstawał od dwóch lat we współpracy z JHS Pedals. Teraz dostępny będzie w dwóch wersjach, standardowej nano oraz limitowanej big box (1000 egzemplarzy dostępnych bezpośrednio od JHS).
EHX Lizard Queen został pierwotnie zaprojektowany w tajemnicy przez Josha Scotta z JHS Pedals, jako hołd dla projektów kultowych efektów Electro-Harmonix z lat 70. i 80. Najnowszy octave fuzz czerpie inspirację właśnie z tych klasycznych kostek EHX.
Na panelu efektu znajdziemy trzy potencjometry. Volume ustawia wyjściowy poziom głośności. Balance wyznacza równowagę tonu na skali Shadow/Sun. Shadow to płynniejszy, dłużej utrzymujący się dźwięk Big Muff PI, podczas gdy Sun to chrapliwy, gryzący, bardziej ognisty dźwięk fuzz. Dodatkowym smaczkiem jest to, że kontrola balansu zachowuje się bardzo różnie w zależności od poziomu ustawienia pokrętła Octave. Sama funkcja Octave ustawia poziom mieszanki oktawowej.
Do efektu w formie big box dołączona jest instrukcja w stylu retro i certyfikat autentyczności, który wygląda jak stary paragon z imieniem i nazwiskiem kupującego. Jest to oczywisty zabieg ze strony JHS w celu powstrzymania klientów przed kupowaniem i ponownym sprzedawaniem efektu w serwisach aukcyjnych.
Wersja Nano jest już standardem Electro-Harmonix, zachowując jednak brzmienie większego brata. Efekt dostajemy we współczesnej obudowie EHX, do kontroli mając te same pokrętła. Oprócz klasycznej grafiki Electro-Harmonix z lat 70. zaprojektowanej przez Daniela Dangera, cały efekt jest na szczęście nowoczesnym true-bypassem.
Więcej szczegółów: https://www.ehx.com