Ten amerykański gigant nie tylko stworzył gitarę niemalże idealną. Dzięki instrumentom tej marki mogliśmy cieszyć ucho takimi wykonawcami jak Eric Clapton, Mark Knopfler czy Richie Sambora.

I mimo, iż Fender ma tylu samo wyznawców co przeciwników, nie można odebrać mu innowacyjności, staranności wykonania swoich instrumentów, ale przede wszystkim wkładu, jaki wniósł w historię rock’n’rolla. Sto lat!!!

Zapraszamy na stronę solenizanta
http://intl.fender.com/en-PL/guitars/stratocaster

1 KOMENTARZ

  1. To jest to!!! Pamiętam jak wiele lat temu, po ciężkich przygodach z jakąś niemiecką podróbą Ibaneza, udało mi się uzbierać na pierwszego Fendera. Był to model z metryką Richie’go Sambory (oczywiście meksyk – oryginał był za drogi). Zakochałem się w tej gitarze kiedy zobaczyłem zdjęcie Grzegorza Skawińskiego na okładce Gitary i Basu właśnie z tym modelem. Zawsze marzyłem o Fenderze ale chciałem model z Floydem, a Sambora był w niego zaopatrzony. Wtedy jeszcze nie wiedziałem jakie przeboje będę z nim miał 😀 Ale kilka wizyt u lutnika i instrument zaczął pracować. Służył mi dobrych kilka lat aż trafił do nowego właściciela. Został mi po nim DiMarzio Paf Pro, który do dzisiaj jasno “gwiżdże” w nowym instrumencie 🙂
    Pozdrock

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj