Śpiewający gitarzyści akustycznie do tej pory byli skazani na kompetencje (lub ich brak) akustyka obsługującego koncert i na zastany tam sprzęt. BOSS VE-8 pozwala na minimalizację tych niewiadomych.
Do tej pory gitarzyści akustyczni nie byli rozpieszczani ilością urządzeń dostępnych na rynku, podobnie rzecz miała się z wokalistami – a co dopiero ze śpiewającymi gitarzystami. BOSS VE-8 dzięki swoim niezwykle praktycznym funkcjom, pozwala w czasie rzeczywistym wykonawcy sprawować kontrolę zarówno nad dźwiękiem instrumentu jak nad wokalem.
Ale po kolei …
Pierwszym modułem jest sekcja gitarowa – oprócz tak “oczywistych oczywistości” jak stroik czy podstawowe efekty modulacyjne i przestrzenne ,znajdziemy filtry pozwalające zminimalizować sprzężenia ,z którymi “od zawsze” walczą koncertujący gitarzyści akustyczni.
Środkowy moduł ,to sekcja odpowiadająca za stronę wokalna – oprócz rozległych opcji korekcji graficznej ,znajdziemy często używane studyjne (a trudne do zrealizowania w sytuacji koncertowej) efekty typu radio,distortion lub harmonizer. Na oddzielną wzmiankę zasługuje funkcja pitch correct ,pozwalająca zatuszować pewne niedoskonałości emisyjne.
Trzecim modułem ,jest sekcja zarządzająca poziomami głośności oraz looperem. Sam looper to niezwykle istotna część tego urządzenia, pozwalająca zapętlić aż 80 s. materiału, dogrywać poszczególne partie i mixować je w czasie rzeczywistym.
Kreatywny muzyk jest w stanie wyciągnąć z tego urządzenia na prawdę wiele, a liczba dostępnych na pokładzie BOSS’a VE-8 efektów i opcji powoduje, że jedynym ograniczeniem, staje się wyobraźnia wykonawcy. Cieszy fakt, że w dobie coraz bardziej popularnych tzw. “one man band” firma BOSS udostępniła tego typu artystom urządzenie, które bardzo ułatwi im pracę nad materiałem w warunkach domowych jak i w występach na żywo.
Więcej informacji na stronie pl.boss.info/products/ve-8/