Dawid Podsiadło występem na warszawskim Torwarze zakończył trasę koncertową. Wokalista, który sławę zdobył dzięki programowi X Factor, postanowił na jakiś czas odpocząć od muzyki, odciąć się od show – biznesu i odetchnąć w rodzinnym gronie.
Od zakończenia X – Factora wokalista niemal bez przerwy pracuje – Nie wiem, jakie jest inne życie i chciałbym je zobaczyć – wyjaśniał w jednym z wywiadów – Odpocząć, nabrać dystansu, poszukać inspiracji do nowych rzeczy, bo wydaje mi się, że rzeczy, które do tej pory zrobiłem, są pierwszym rozdziałem, albo raczej prologiem. I kiedy odpocznę i zacznę robić muzykę na nowo, to moim zdaniem będzie lepsza i skorzysta na tym sztuka, więc to dobrze.
Pochłonięty pracą Podsiadło nie miał czasu dla rodziny i najbliższych, postanowił więc poświęcić im jak najwięcej swojego wolnego czasu – Choć to uczucie tęsknoty i wyrzuty sumienia spowodowane tym, że tego czasu jest naprawdę mało, działa moim zdaniem dobrze na relację, przynajmniej w moim przypadku, bo to wszystko jest bardziej intensywne – dodaje.
Jak długo potrwa urlop wokalisty nie do końca wiadomo, trzeba jednak mieć nadzieję, że Podsiadło nie zawiedzie swoich fanów i wróci na scenę z impetem. Kilka godzin przed ostatnim występem napisał bowiem na swoim profilu na Facebooku – Pozostaje mi tylko życzyć Wam przyjemnych chwil, bezpiecznej drogi na koncert i do domku potem. Dzisiaj coś się kończy. Oczywiście jednocześnie coś się zaczyna. – Czyli siedzimy i czekamy.
A oddech należy się każdemu. I wam też – włączcie ulubioną muzykę i zostawcie komputer w kącie. Miłej zabawy 😉