Sennheiser HD 630VB – kolejna propozycja dla audiofilów?

318

Czy Sennheiser stworzył kolejny produkt dedykowany audiofilom? Czy słuchawki przeznaczone dla bardzo wąskiego grona odbiorców powinny mieć funkcje, których powstydziłby się niejeden szalony na punkcie jakości Hi-Res użytkownik?

Pytania o tyle zasadne, że cena słuchawek HD 630VB przekracza budżet niejednego miłośnika dobrej muzyki i jakości jej odsłuchu. Zatem czy uda nam się znaleźć 2199 powodów do tego, by wyposażyć się w ten sprzęt?
Na pierwszy rzut oka, Sennheiser idzie naprzeciw oczekiwaniom mobilnego społeczeństwa. Pilot do odbioru rozmów telefonicznych, mikrofon – to funkcje, które znajdziemy niemalże we wszystkich budżetowych produktach, które braki konstrukcyjne, kiepską jakość odsłuchiwanego dźwięku, próbują wypełnić gadżetami rozpalającymi młodziutkie duszyczki gimnazjalistów. I nie chcąc szykanować młodej części społeczeństwa, nie da się zaprzeczyć, że audiofil (dla którego sprzęt Sennheiser’a jest dedykowany), niekoniecznie zwraca uwagę na brzmienie głosu pani z infolinii, wydzwaniającej do niego z reklamą garnków).
Jakoś nie potrafię powiązać wąskiego rynku audiofilskiego z gadżeciarskim rynkiem mobilnego społeczeństwa zaopatrzonego w najnowsze modele telefonów, których podstawową funkcją są genialne zdjęcia i dotykowy ekran.

Sennheiser HD 630VB rzeczywiście parametrami zaskakuje. Częstotliwość w zakresie od 10 do 42000 Hz faktycznie nada się do odsłuchiwania plików Hi-Res, konstrukcja słuchawek HD 630VB również przemawia na plus dla rynku audiofilskiego. Jednak te gadżety w postaci pilota, czy też funkcja customowego ustawienia basu…
Jakoś mnie to nie przekonuje.
Będąc jednak naiwnym i bardzo łatwowiernym, czekam na możliwość przetestowania słuchawek Sennheiser HD 630VB. Może moje uprzedzenia co do łączenia wielu odłamów rynku elektronicznego jest nieuzasadniona…?
Oceńcie sami. Wejdźcie na stronę producenta i zapoznajcie się z informacją na temat propozycji Sennheiser’a – www.sennheiser.pl