Wszelkie przesterowania i zniekształcenia – oto charakter Bestie, nowego zasilanego bateryjnie miksera od Bastl, ze wzmocnieniem do 20dB na kanał.
Jeśli jeszcze nie znacie Bastl Instruments, warto się tej butikowej firmie przyjrzeć. Ich produkcja obejmuje wszelkiego rodzaju dzikie syntezatory i generatory dźwięku. Najnowszy z nich, Bestie, to mini mikser analogowy, który został specjalnie zaprojektowany do przeciążeń, dzięki 20dB dodatkowego wzmocnienia możliwego na każdym kanale.
Bestie to pięciokanałowy mikser stereo z wyłącznikiem wyciszenia na kanał oraz wspomnianym wcześniej pokrętłem wzmocnienia boostu. Dopóki trzymamy go w ryzach (do 12dB), brzmi tak jak powinien brzmieć mikser. Po przekroczeniu tej granicy i dotarciu do 20dB, dźwięk zaczyna rozpadać się na wszelkiego rodzaju zabawne, analogowe sposoby. To jednak coś więcej niż tylko hałaśliwy mikser, ponieważ trzeci kanał może służyć jako generator sprzężenia zwrotnego dla uzyskania, jak mówi producent, prawdziwie soczystych, chrupiących dźwięków.
Podobnie jak Dude, poprzedni mikser kieszonkowy firmy, Bestie jest mały, więc potrzebuje mini-jacka 3,5 mm zamiast ćwierćcalowych kabli. Kanały 1 i 5 dla wygody mają elastyczny układ łączności i są w stanie pomieścić dwa kable mono dla lewego i prawego kanału, jeden kabel mono do podziału na oba kanały lub klasyczne gniazdo stereo. Kanały od 2 do 4 są tylko w trybie stereo. Z tyłu znajdziemy mini mix i gniazda wyjścia słuchawkowego. Mikser nie posiada opcji panoramy, nie ma też głównego pokrętła głośności. Zastępuje je niejako pokrętło głośności słuchawek. Całość może być zasilana bateriami (cztery AA) lub USB-C, co oznacza, że można zabrać swój nowy nabytek w każdą drogę.
Bestie Bastl Instruments jest teraz dostępne za 180 euro.
Więcej szczegółów: https://bastl-instruments.com
