Głośniki Bang&Olufsen Beolab 50 – nowe spojrzenie na domowe Hi-Fi

1061

Bang&Olufsen znany jest z niestandardowych rozwiązań systemów głośnikowych domowego audio. Udowadnia to po raz kolejny prezentując model Beolab 50.

Rok temu kiedy firma pokazala model Beolab 90, wielu z nas myślało, że zbliżyliśmy się do granic możliwości projektowania kolumn. Jak widać było to błędne myślenie bo najnowszy, mniejszy model udowadnia, że wyobraźnia inżynierów nie zna granic.

7 wzmacniaczy, o łącznej mocy 2100 W napędzają trzy 10-calowe subwoofery, trzy 4-calowe głośniki średniotonowe oraz tweeter o średnicy ¾”. Ciekawostką jest specjalny mechanizm, który wysuwa najmniejszy głośnik po włączeniu głośników. Jakość wykonania jak przystało na producenta stoi na najwyższym poziomie i w znacznej części jest to ręczna robota.

Firma robi jeszcze jeden znaczący ukłon w stronę słuchacza dając możliwość dowolnej aranżacji przestrzeni. To nie użytkownik dostosowuje się do miejsca, w którym będą stały kolumny, a one same dostosują się do miejsca gdzie znajduje się słuchacz. Za taki komfort użytkowania odpowiedzialna jest technologia Beam Width Control, która kieruje dźwięk w stronę słuchacza, zmieniając ustawienie tweetera, druga zaś Active Room Compensation, dzięki wbudowanemu mikrofonowi określa właściwości akustyczne przestrzeni dostosowując i optymalizują częstotliwość. Zapytacie co z kablami? Jakimi kablami? Beolab 50 to kolumna w pełni bezprzewodowa, łączącą się ze źródłem muzyki poprzez protokół WiSA lub Wireless Power Link, a sterowanie odbywa się przez aplikację BeoRemote One na smartfonie.

Cena? Dajcie spokój! Jedyne 56 tyś. złotych za sztukę 🙂

Więcej szczegółów technicznych znajdziecie na stronie www.bang-olufsen.com