Mający swoją premierę na tegorocznych Namm Show, head gitarowy Orange Terror, robi wokół siebie coraz więcej szumu. Mały, niepozorny wzmacniacz kryje w sobie ogrom mocy, charakteru i brzmienia rodem z ekscentrycznego Brenta Hindsa z zespołu Mastodon. Posłuchajcie co o swojej sygnaturze sądzi sam Brent.
Luźna rozmowa pomiędzy Brentem, a jak sądzę, przedstawicielem firmy Orange krążyła, rzecz jasna, wokół najnowszej sygnatury gitarzysty Mastodonta, czyli wzmacniacza gitarowego Orange Terror.
W rozmowie, poza nieprzerwanymi żartami, Brent wyraża swój zachwyt zarówno samą konstrukcją jak i brzmieniem Orange Terror. Zresztą zobaczcie sami. A przy okazji przeczytajcie nasz tekst na temat tego sprzętu w artykule NAMM 2018: Orange Brent Hinds Terror – nowy head sygnowany nazwiskiem Brenta Hindsa
Więcej info:
Producent: www.orangeamps.com
Dystrybutor: www.arcadeaudio.com.pl