Jeżeli masz już dość talerzy, które ciągną się w nieskończoność i robią w miksie większy bałagan niż robotę, to nowa trójka od Meinl jest ciekawą opcją do sprawdzenia. Extra Hammered to nie kolejny „kosmiczny wynalazek”, tylko proste podejście do tematu: mocny atak, szybki decay, zero zbędnego dzwonienia. Ograłem dla Was 10″ Splash, 18″ Trash Crash i 18″ China z tej serii i powiem wprost – te talerze są stworzone do konkretnej roboty!
Pierwsze wrażenie – precyzja w każdym calu
Meinl Pure Alloy to już sprawdzona rodzina talerzy – niemiecka produkcja, komputerowe młotkowanie i powtarzalność, dzięki której każdy egzemplarz brzmi tak samo. Extra Hammered idzie o krok dalej – głębokie młotki dodają brzmieniu charakteru, ale wciąż wszystko jest mega kontrolowane.
W porównaniu do klasycznych Pure Alloy, te trzy talerze są ciut ciemniejsze, bardziej złożone w alikwotach, ale przede wszystkim krótsze. Uderzasz – jest mocny, wyrazisty atak – i koniec. Zero niepotrzebnego hałasu w tle, nic nie ciągnie się za długo.
10″ Splash – szybki cios, zero przeciągania
10″ Pure Alloy Extra Hammered Splash (PA10EHS) z tej serii to zupełnie inny świat od cienkich, „psikających” modeli. Medium weight sprawia, że jest wyraźniejszy, konkretny, ale wciąż błyskawiczny. Uderzasz – pojawia się czysty, lekko ciepły akcent, a po chwili jest cisza. Idealny do punktowych akcentów w szybszych partiach albo do wyraźnego „podbicia” refrenu bez ryzyka, że coś się rozleje po całym miksie.
18″ Trash Crash – dziurkowana furia
18″ Pure Alloy Extra Hammered Trash Crash (PA18EHTRC) to talerz do akcentów, nie do tła. Otwory w czaszy robią robotę – brzmienie jest ostre, agresywne, trochę brudne (w dobrym sensie), a sustain kończy się praktycznie od razu po uderzeniu. Nie ma tu „śpiewającego” crasha, to bardziej efektowy cios w punkt. Świetny do nowoczesnych gatunków, rocka, metalu czy wszędzie tam, gdzie trzeba mocno zaznaczyć przejście albo zakończenie frazy.
18″ China – thrashowy akcent bez bałaganu
18″ Pure Alloy Extra Hammered China (PA18EHCH) w tej serii to klasyczny, brudny, szumiący atak, ale bardziej ujarzmiony niż w cienkich modelach. Młotkowanie sprawia, że jest trochę ciemniejsza, mniej hałaśliwa, a do tego szybciej gaśnie. Nadaje się idealnie do akcentowania mocniejszych riffów czy budowania napięcia w utworze, ale bez tego efektu, że China „przejmuje” cały miks.
Podsumowanie – trzy talerze do szybkiej roboty
Nowe Pure Alloy Extra Hammered nie są dla tych, którzy lubią długie, śpiewające crash’e. To blaszki do konkretnych akcentów – głośnych, dynamicznych, ale bardzo kontrolowanych. Sprawdzą się w rocku, metalu, nowoczesnym popie – wszędzie tam, gdzie liczy się atak i szybkie wybrzmienie.
Jeśli szukasz talerzy, które robią robotę w punkt, nie dominują w miksie i nie rozciągają się w nieskończoność, to ta trójka od Meinl to naprawdę solidny wybór. W porównaniu do innych modeli z serii Pure Alloy, które testowałem – tu jest więcej charakteru, mniej „ładnego” wybrzmiewania i dużo większa precyzja w akcentach.
Więcej szczegółów
Producent: https://meinlcymbals.com
Dystrybutor: https://meinl.de/en