O nowym interfejsie Arrow spod znaku Universal Audio pisaliśmy już wspominaliśmy już kilkukrotnie jednak teraz czas na szersze omówienie tego “malucha”… No właśnie… Czy to naprawdę maluch, czy tylko niepozorny wygląd? Na to pytanie odpowiada firma Audiostacja.
Do tej pory najtańszą propozycją był Apollo Twin w wersji Solo, w cenie około 2900 zł. Ma on dwa wejścia mikrofonowo-liniowe z technologią Unison, emulującą różne przedwzmacniacze mikrofonowe i wzmacniacze gitarowe, oraz wejście instrumentalne. Jest wyposażony łącznie w cztery wyjścia (w tym dwa na monitory, więc się nie liczy). Do tego osiem wejść cyfrowych w formacie ADAT.
Arrow jest zauważalnie tańszy, gdyż kosztuje około 2000 złotych. Ma… dwa wejścia mikrofonowo-liniowe (resztę zdania można przekopiować z poprzedniego akapitu). Na razie tak samo. Różni się liczbą wyjść (tylko dwa monitorowe) i nie ma wejścia ADAT. Ale za to jest zasilany prosto z magistrali Thunderbolt, więc zewnętrzny zasilacz nie będzie potrzebny. Warto też wspomnieć, że Arrow ma mniej funkcji dodatkowych, jak Talkback (brak wbudowanego mikrofonu) czy praca z dwoma parami monitorów, rzecz oczywista przy jednej parze fizycznych wyjść.
Czy te różnice mają znaczenie dla użytkownika? Wydaje się, że w większości przypadków żadnego. Jakość toru audio jest identyczna jak w Apollo Twin, więc tutaj nie oszczędzano. Jakość wykonania również należy uznać za wysoką. Interfejs sprawia wrażenie solidnego, jest dość ciężki, a gałka nie chwieje się i stawia przyjemny opór. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić.
Jednak żeby nie było tak słodko, trzeba wspomnieć o kilku cechach Arrow, które dla wielu mogą stanowić dużą przeszkodę. Przede wszystkim interfejs pracuje tylko na najnowszych komputerach, ponieważ wykorzystuje standard Thunderbolt 3 i tylko Thunderbolt 3. Na nic jakiekolwiek przejściówki na TB2 czy TB1 – interfejs nie zadziała. Więc jeśli nie masz najnowszego Maca lub PC z TB3, Arrow nie jest dla Ciebie. Apollo Twin zadziała na TB1/2 bez większych problemów.
Poza tym Arrow występuje jedynie w wersji Solo, czyli z pojedynczym procesorem DSP. Wystarcza on co prawda na „odpalenie” preampu (lub dwóch) w technologii Unison (nawet Neve 1073), ale na tym jego możliwości się kończą. Dlatego nie można go zbyt poważnie traktować jako samodzielnego procesora UAD przydatnego w poważnym miksowaniu. To oczywiście świadoma decyzja producenta, próbującego zbić cenę, więc nie ma się co czepiać. Arrow może rzecz jasna pracować w większym systemie (wraz z kartami UAD PCIe lub Satellite). Jednak nie uda się go wykorzystać jako elementu większego systemu Apollo. Z powodzeniem w ten sposób skorzystamy z Twina, który może być (dość kosztownym, ale zawsze) kontrolerem monitorowo-talkbackowym.
Widać więc, że firma Universal Audio starała się pogodzić ogień z wodą. Czy się udało? Raczej tak. Badanie rynku użytkowników platformy Apollo pokazało, że często traktują swoje interfejsy jako uniwersalne przedwzmacniacze, co potwierdza ogromna popularność pluginów z opcją Unison. UA Arrow może być też dodatkowym interfejsem „podróżniczym”, kiedy to zasilanie z komputera jest bardzo wygodne. Interfejsy z dwoma wejściami są coraz powszechniejsze w dobie domowych studiów nagrań, gdzie i tak nikt nie nagrywa więcej niż dwóch ścieżek mono lub jednej stereo. Obniżenie ceny względem Apollo Twin jest znaczące (ponad 30%), więc jeśli jesteś szczęśliwym posiadaczem MacBooka, iMaca w nowej wersji lub komputera PC z Thunderbolt 3 i systemem Windows 10, a zarazem nie potrzebujesz dodatkowej funkcjonalności „większych” Apollo, możesz spokojnie sięgnąć po Arrow. Jakość Twoich nagrań będzie i tak referencyjna.”
Więcej info:
Producent: www.uaudio.com
Dystrybutor: www.audiostacja.pl