Od firmy Meinl Cymbals otrzymaliśmy tym razem do testów zestaw blach Classics Custom Dark, który jest z nami na rynku już od jakiegoś czasu jednak nasz set został poszerzony o nowy trash splash 10”. Jeśli nie mieliście zatem okazji jeszcze ich posłuchać i przetestować to zapraszamy do naszej recenzji.
Cały set, który do nas przyjechał wygląda następująco:
- 14″ DARK HIHAT – CC14DAH
- 16″ DARK CRASH – CC16DAC
- 18″ DARK CRASH – CC18DAC
- 20″ DARK RIDE – CC20DAR
- 10″ DARK TRASH SPLASH – CC10DATRS
Wszystko oczywiście z tytułowej serii MEINL Classics Custom Dark.
MEINL Classics Custom Dark to blachy, które na pierwszy rzut oka robią ogromne wrażenie wizualne. Po rozpakowaniu ich, każda z osób obecnych w studiu nagraniowym, zwróciła uwagę na to jaki efekt robi czarne wykończenie ze złotymi napisami. Talerze wyglądają oryginalnie oraz bardzo elegancko. Według mnie doskonale wpasują się w “look” zespołu rockowego lub metalowego.
Zapraszamy Was na początek do naszej video-prezentacji i próbek dźwiękowych:
Do produkcji talerzy użyto brązu B10 czyli tak, jak w serii Mb10 i Classics Custom Extreme Metal. Wydawać się może że będą to ciężkie i grube blachy jednak plasują się one w wadze medium. Wykonane są techniką maszynową w Niemczech aby zapewnić powtarzalność brzmienia w każdym wyprodukowanym egzemplarzu. Widoczne nakłucia przez maszynę dają efekt młotkowania, który rzuca na talerze efektowne cienie i oczywiście wpływa też na ich brzmienie.
Meinl Classic Custom Dark jak już wcześniej wspomniałem to talerze wagi średniej. Na pewno nie brakuje im charakteru i ataku brzmienia. Nie są też przesadnie jasne i ostre. Mimo swojego charakteru da się w nich poczuć moc i jednocześnie ciepło. Z całą pewnością wpływ na to ma wykończenie, które dodaje więcej ciemnego i stonowanego soundu.
14″ Hi-hat w moim odczuciu wypada świetnie. Jest bardzo żywy, cykający i klarowny. Artykulacja grającego prezentuje się bardzo fajnie. Otwarty brzmi rockowo ale ciemno co na pewno może spodobać się wielu sympatykom cięższego brzmienia. Miękkość w grze zdecydowanie wypada na plus. Słabszą stroną jest z całą pewnością granie nogą. Jak dla mnie nieco za cicho, mniej klarownie i bez wyraźnego ataku.
Crashe 16″ i 18″ nie brzmią zbyt długo jednak są dosyć głośne. Podczas występu live zwłaszcza na małej scenie napewno będą mocno wyeksponowane na tle całego zestawu perkusyjnego. Wybrzmienie ich jest dość szybkie jak na grubość medium jednak atak i volumen dość mocny. My mieliśmy okazję sprawdzić je w profesjonalnym studio nagraniowym i pod mikrofonem spisywały się bardzo dobrze. Szybkie, soczyste potrzebujące konkretnego uderzenia grającego. Wg mnie nie powinno to stanowić jednak problemu, gdyż blaszki te będą z całą pewnością wybierane przez perkusistów rockowych, którzy lubią mocne brzmienie.
Ride 20″ posiada dość duży Bell, który nie jest zbyt mocno dzwoniący co jest zdecydowanie na plus. Mamy tu bardzo fajny, wyczuwalny atak ale nie przesadny, ciemne wybrzmienie i co ważne talerz nie jest zbytnio głośny tak jak crashe. Słychać w nim całe bogactwo pięknie wybrzmiewających alikwotów z lekko dzwoniącym dołem i jasną górką co daje bardzo fajny kompletny ride, który z całą pewnością może spodobać się wielu bębniarzom. Crashowany nie brzmi zbyt dobrze. Wyraźnie czuć, że jest za ciężki i nie tak łatwo go rozbujać w kształt dużego Crasha. Talerz bardzo fajnie miękko brzmi pod pałką i świetnie komponuję się z hi-hatem.
Trash Splash 10″: Charakter jego to połączenie splasha z chiną. Mały efektowy talerzyk ma być dodatkiem i urozmaiceniem całego setu talerzy. Wyraźny atak ze średnim susteinem powoduje że mamy blachę, którą możemy podkreślać akcenty w grze i wzbogacać brzmienie naszego zestawu. W wybrzmieniu czuć wyraźny „ogon” przypominający bardzo charakterem talerze typu China. Nie jest zbytnio głośny i doskonale reaguje na każde uderzenie grającego.
Warto przy okazji tego talerza dodać, że firma Meinl przyzwyczaił nas do tego, iż lubi produkować blachy typu trash, które możemy już praktycznie spotkać w każdej z nowo prezentowanej serii. Brzmienie to staje się coraz bardziej popularne i talerze tego typu stają się bardzo częstym wyborem wielu artystów zarówno początkujących, szukających swojego brzmienia jak i profesjonalnych bębniarzy.
Podsumowując
Meinl Classics Custom Dark to seria talerzy perkusyjnych, które przykuwają uwagę każdego z powodu swojego wyglądu i wykończenia. Są to z całą pewnością blachy o konkretnym i zrównoważonym brzmieniu. Jest to seria dla konkretnie grających perkusistów, którzy nie uznają kompromisów i grają po prostu swoje. Najlepszym elementem całego zestawu jest według mnie hi-hat. Szybki z fajnym charakterystycznym „czik”. Brakuje mu nieco w grze nogą ale bardzo dobrze komponuję się w miksie z bębnami. Crashe są dość głośne szczególnie ten mniejszy 16-calowy i trzeba uważać z jego dynamiką aby nie przesadzić i nie zagłuszyć utworu, który będziemy wykonywać. Wg mojej opinie będą one bardzo dobrym wyborem dla perkusistów rockowych i metalowych ceniących stosunek jakości do ceny. Nie są to talerze uniwersalne, które sprawdzą się w każdej stylistyce lecz ściśle określone i scharakteryzowane co w moim przekonaniu jest zdecydowanie na plus.
Łukasz Łapiński
uptone.pl
Więcej szczegółów
Producent: https://meinlcymbals.com
Dystrybutor: http://www.meinldistribution.pl