„Trzaska gra Smarzowskiego“ – zapraszamy na koncert muzyki filmowej z okazji 25. Jubileuszu Dyskusyjnego Klubu Filmowego UG

275

Oglądaliście kiedyś film bez muzyki? Wrażenie jest piorunujące, prawda? Właśnie z tego powodu nie da się pominąć niezwykle ważnej roli, jaką melodia pełni w podkreśleniu nastroju sceny. Pamiętamy setki utworów czy tzw. leitmotivów i to właśnie ich będziecie mieli okazję posłuchać podczas koncertu muzyki filmowej „Trzaska gra Smarzowskiego” organizowanego w ramach 25. Jubileuszu Dyskusyjnego Klubu Filmowego UG.

Mikołaj Trzaska, kompozytor, saksofonista i klarnecista od wielu lat współpracuje z Wojciechem Smarzowskim. W projekcie „Trzaska gra Smarzowskiego” pięcioosobowy zespół zaprezentuje utwory pochodzące z soundtracków do filmów polskiego reżysera, oraz fragmenty, które w filmach się nie zmieściły a stanowiły całość projektów „Róża“,„Dom zły“, „Wołyń“ czy „Kler“.

Koncert zorganizowano w ramach 25. Jubileuszu Dyskusyjnego Klubu Filmowego UG Miłość Blondynki działającego pod patronatem Uniwersytetu Gdańskiego od 1994 roku.

Koncert „Trzaska gra Smarzowskiego“ odbędzie się 25 października 2019 o godzinie 19:00 w Sali teatralnej Neofilologii przy ul. Wita Stwosza 51 w Gdańsku.

Wstęp wolny! Obowiązkowa wcześniejsza rezerwacja darmowych wejściówek.

Więcej o wykonawcach i wydarzeniu na www.facebook.com/events/378324746197745/


Trzaska długo szukał artystów, którzy mogliby z nim wykonać tę muzykę. Tak powstał zespół w składzie: Paweł Szamburski, Michał Górczyński, Adam Żuchowski i Paweł Szpura.
Sam kompozytor przyznaje, że muzyka filmowa jest najbardziej intymną częścią jego twórczości:

“Mam ukryty lęk przed eksponowaniem tych emocji i uczuć w życiu codziennym, ale w muzyce, jak u większości artystów, to wychodzi. Ta muzyka ma w sobie coś z dzielenia się ostatnimi okruchami, ostatnią skórką chleba, mi na tym zależy, by w życiu wyciągać z kieszeni te okruchy po wielkich kęsach zjedzonych na szybko – wyjaśnił i przyznał, że tworząc muzykę do “Róży” czy “Wołynia”, podobnie jak aktorzy, przeżywał i radość, i depresję, i lęk.” – mówi Trzaska.