Walrus Audio we współpracy z gitarzystą Saturday Night Live Band, Jaredem Scharff przygotowali prezentację nowego efektu. Zobaczcie sami, jakie możliwości skrywa w sobie Kangra Filter Fuzz.
Kiedy kompletnie ześwirowany na punkcie fuzzów gitarzysta, taki jak Jared Scharff zabiera się do pracy z jakimś efektem, z góry wiadomo, że można będzie spodziewać się czegoś nie z tej planety. I dokładnie tak się stało – brzmienie Kangra Filter Fuzz w rękach, a właściwie pod stopą gitarzysty, przeniesie Was do świata prawdziwej psychodelii.
Poza klasycznym trybem pracy, Kangra Filter Fuzz działa również w trybie true bypass, ma wbudowany oktawer oraz filtr z kontrolą Resonance, Sensitivity, Frequency i Envelope. Urządzenie może działać niezależnie lub współpracując z innym fuzzem.
Zasilany jest zasilaczem 9VDC.
Swoją unikalność Kangra Filter Fuzz zawdzięcza jednak możliwości przełączenia pomiędzy dwoma absolutnie różnymi brzmieniami fuzz. Uruchamia się je za pomocą przełącznika M/V, gdzie M oznacza “Modern”, czyli dłuższy i jakby ciaśniejszy sustain, natomiast V to skrót od “Vintage”, gdzie brzmienie jest klasyczne, krótsze i szorstkie.
Efekt dostępny jest w cenie 199 USD.
Więcej szczegółów:
Producent – www.walrusaudio.com