Ibanez JGM5 to mniejszy brat modelu JGM10, który sygnowany jest przez świetnego gitarzystę fingerstyle – Jon Gomm. Sygnatura ta nie jest tylko chwytem marketingowym ale rzeczywistą współpracą gitarzysty oraz japońskiego producenta podczas projektowania instrumentu. Jakie nowe rozwiązania zastosowano przy produkcji tej gitary? Dla kogo została stworzona? Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć w poniższym teście.

Jak wspomniałem wyżej model JGM5 to mniejszy brat JGM10. W tym teście miałem przyjemność ogrywać JGM5 więc na temat większej gitary posiadam wiedzę tylko taką, która jest dostępna w sieci. Jednak mogę stwierdzić, że główną różnicą jest rozmiar. Cała reszta, czyli drewno, elektronika, kształt jest identyczna. Japońscy projektanci Ibaneza wraz z Jonem Gommem stworzyli instrument, który zadowoli każdego gitarzystę fingerstyle, ale również wszystkich tych, którzy nie grają tą techniką. Ten instrument po prostu brzmi pięknie!

Korpus

Kształt korpusu jest asymetryczny, daje to szerszą gamę brzmień i więcej możliwości rezonansowych. Top został wykonany z jasnego świerku, który został poddany obróbce termicznej Thermo Aged. Tego samego drewna użyto do ożebrowania typu X-M. Thermo Aged wysusza drewno i sprawia, że staje się ono lżejsze, a brzmienie dzięki temu bardziej przejrzyste.

Tył oraz boki to drewno Pau Ferro, zwane inaczej Palisandrem Boliwijskim. Akustycznie w porównaniu do popularnych palisandrów wytwarza nieco twardsze dźwięki.

Do bindingu wykorzystano twarde drewno jakim jest Heban, to drewno wykorzystano również do wykonania mostka.

Wracając do kształtu korpusu jest to typ Cutaway, jednak to miejsce jest większe niż w innych gitarach. Jest to propozycja Jona Gomma, która daje nowe możliwości brzmieniowe, gdy uderzamy dłonią lub palcami w tą część korpusu.

Gryf

Gitara posiada 5-częściowy gryf wykonany z dwóch rodzajów drewna. Pierwszy rodzaj to wyżej przedstawiony już Pau Ferro, a drugi to Mahoń Afrykański, który dodaje do dźwięku więcej mocy i treści. Instrument wykonany z tego drewna będzie z roku na rok nabierał coraz szlachetniejszej barwy.

Podstrunnica to Heban Macassar – drewno bardzo twarde, zwarte, generujące szklisty dźwięk oraz wydłużające czas wybrzmiewania. Wymarzony materiał na podstrunnice jako rozjaśniacz dźwięku. Mamy tutaj 20 progów, które oznaczone są świecącymi w ciemności (fluorescencyjnymi) znacznikami.

Siodełko wykonane jest z kości – wg mnie najlepszy materiał, który nie zabija dźwięku a wręcz daje mu jeszcze więcej życia. Szerokość przy siodełku wynosi 45 mm, a przy końcu gryfu 60 mm. Grubość gryfu przy pierwszym progu wynosi 20,5 mm, przy siódmym progu jest nieco grubszy – 22 mm. Długość gryfu to 655 mm.

Instrument posiada chromowane maszyny tuningowe, które bardzo wygodnie się obsługuje i co najważniejsze, świetnie trzymają strój. 

Elektronika

JGM5 został wyposażony w przetworniki Fishman Rare Earth Mic Blend Active Soundhole Pickup oraz Tap Pickup. Kombinacja tych przetworników daje cieplejsze, bardziej naturalne, akustyczne brzmienie z większą klarownością. Gitara posiada system zwany PowerTap Earth Blend, który pozwala uchwycić wibracje strun przez cały korpus i szyję co zapewnia bogaty dźwięk akustyczny i dynamiczny dźwięk perkusyjny. Mówiąc bardziej klarownie – dźwięk jest zbierany z pickupa, mikrofonu oraz przystawki zbierającej dźwięk uderzeń w korpus. Miks tego wszystkiego daje niesamowite możliwości dla gitarzystów fingerstyle.

Pod pickupem mamy potencjometr, którym ustawiamy ile procent dźwięku ma być zbierane z mikrofonu a ile z pickupu. Abyśmy nie mieli problemu z ustawieniem 50/50 to właśnie w tym momencie wyraźnie czuć znacznik pod palcem. Zaraz obok mamy przełącznik, który odpowiada za intensywność niskich częstotliwości – można je podbić bądź delikatnie zdjąć, gdy gitara zaczyna nam buczeć (co nigdy podczas mojego testowania nie miało miejsca). U góry otworu rezonansowego mamy potencjometr blend odpowiedzialny za miksowanie dźwięków perkusyjnych z dźwiękami strun. 

Podwójne wyjście Jack

Główne wyjście Jack (czyli to na który możemy zaczepić pasek) daje nam zmiksowany w całości sygnał, więc wystarczy podpiąć tylko do tego wejścia i już będziemy mieli dostęp do nagłośnienia wszystkich akustycznych możliwości instrumentu. Drugie wyjście Jack to tak naprawdę zwiększenie sygnału pochodzącego z perkusyjnego wydobywania dźwięków. Producent zaleca użycia kabla TRS typu „Y”, czyli dwa kable, które łączą się w jeden. 

Brzmienie / wrażenia z gry

Zanim otrzymałem gitarę do testów przejrzałem YouTube i usłyszałem jak Jon Gomm prezentuje swoje utwory na modelu JGM10. Byłem zafascynowany spokojem w grze gitarzysty, jak również spokojem które niosło ze sobą brzmienie tej gitary. Każdy kontakt z instrumentem niósł ze sobą wartość – czy to zwykły strumming, czy uderzanie w korpus. Przy pierwszym moim kontakcie z JGM5 miałem dokładnie takie samo odczucie co do wartości wydobywanych dźwięków.

Przejrzystość, głębia, ciepło, wygoda – to cechy, które od razu zostały przeze mnie zauważone. Gitara brzmi świetnie bez wzmacniacza, a gdy ją do niego podłączymy to można już totalnie odlecieć. Tak naprawdę aby poznać pełną wartość JGM5 musiałbym z nią spędzić o wiele więcej czasu, jednak wystarczy nawet jeden kontakt z gitarą aby poczuć jej moc. Wszystkie dźwięki ze strun brzmią cudownie, a dźwięki perkusyjne wydobywane z korpusu były najlepszymi tego typu dźwiękami jakie kiedykolwiek udało mi się wydobyć. Mam nadzieje, że choć trochę udało mi się zaprezentować brzmienie tego instrumentu w powyższym video. Jeśli jednak macie niedosyt to zapraszam do odsłuchu jak na JGM10 gra Jon Gomm.

Na moje ucho JGM10 posiada nieco większą głębię, jednak JGM5, czyli nieco mniejszy model radzi sobie także bardzo dobrze.

Dla kogo?

Myślę, że JGM5 to gitara dla profesjonalistów, którzy docenią niesamowite brzmienie, wygodę gry i potencjał instrumentu. Brzmienie deprymuje wykonywaną muzykę, a jeżeli chcesz czerpać przyjemność z gry na gitarze akustycznej to ten model nigdy nie przestanie Ci tej przyjemności dawać. Osobiście sam chyba zdecyduje się na jej kupno gdy będę kupował kolejną gitarę akustyczną – wiem, że to jest instrument, który mnie nie zawiedzie i da mi wiele radości. Gitara może być traktowana jako gitara studyjna oraz koncertowa. Szkoda byłoby mi ją zabierać w rekreacyjną podróż, ale wiem że i przy ognisku zahipnotyzuje wszystkich swoim wyglądem i brzmieniem.

Podsumowanie

Współpraca marki Ibanez ze wspaniałym gitarzystą Jonem Gomm nie mogła chyba przynieść lepszego efektu jak testowany przez nas model JGM5. Dostaliśmy naprawdę świetną gitarę akustyczną z wbudowaną i rozbudowaną elektroniką. Osobiście nigdy nie pałałem większym zainteresowaniem do gitar akustycznych, aż do momentu gdy JGM5 trafił w moje ręce. Może właśnie tych rozwiązań jakie oferuje brakowało mi w gitarach, z którymi wcześniej miałem kontakt. Akustyczne właściwości są po prostu mega zawodowe. Gra na tym instrumencie jest bardzo wygodna i przyjemna. Jestem z niej na maksa zadowolony!

Sugerowana cena: 6.740 PLN

Mateusz Jaremko
uptone.pl

Więcej szczegółów
Producent: https://www.ibanez.com
Dystrybutor: http://www.meinldistribution.pl

PRZEGLĄD RECENZJI
Wygląd
Brzmienie
Funkcjonalność
Cena/Jakość
Poprzedni artykułSennheiser Evolution Wireless Digital już w Polsce!
Następny artykułTEST: Eventide UltraTap Delay Pedal
uptone.pl
uptone.pl to codzienna porcja informacji z branży muzycznej. Nowinki sprzętowe, muzyczne, koncerty, warsztaty, testy, wydarzenia...
test-ibanez-jgm5-jon-gomm-signatureWspółpraca marki Ibanez ze wspaniałym gitarzystą Jonem Gomm nie mogła chyba przynieść lepszego efektu jak testowany przez nas model JGM5. Dostaliśmy naprawdę świetną gitarę akustyczną z wbudowaną i rozbudowaną elektroniką. Osobiście nigdy nie pałałem większym zainteresowaniem do gitar akustycznych, aż do momentu gdy JGM5 trafił w moje ręce. Może właśnie tych rozwiązań jakie oferuje brakowało mi w gitarach, z którymi wcześniej miałem kontakt. Akustyczne właściwości są po prostu mega zawodowe. Gra na tym instrumencie jest bardzo wygodna i przyjemna. Jestem z niej na maksa zadowolony!